Kwiatowa: brakujący chodnik i znikające „kocie oczy”.

Kwiatowa: brakujący chodnik i znikające „kocie oczy”.

2023-11-17 0 przez Artur Ligięza

Od dawna siedział mi w głowie temat brakującego chodnika przy Kwiatowej. Byłem pewny, że do tematu podchodzono i stan „NieDaSię” trwa od lat. Doskonale kojarzę dyskusję na ten temat, jeszcze za czasów Sołtysa Adamowicza i dyskusje odnośnie utwardzenia pobocza na tym odcinku. Na jakieś konkretniejsze papiery z Urzędu trafić jednak coś długo nie mogłem. Od ładnych paru lat wisi to u mnie w liście tematów „NieDaSię”. Dziś kilka konkretów.

Tam gdzie sprawa „leżała”, a Urząd „NieDawałRady”, przeznaczyliśmy jako sołectwo na ten cel (z naszego własnego funduszu sołeckiego!) potężną jak na nasze zasoby kwotę 22.305,51 zł. Miało to miejsce we wrześniu 2022 roku. Na zebraniu wiejskim podnosiłem, że temat w mojej opinii był już podejmowany od strony projektowej, ale dostępu do kwitów wtedy nie miałem. Nie wiem czy ktoś to postanowił sprawdzić, bo przecież brak tego chodnika to temat „z brodą”. Wałkowany od lat. Ułomność powstała już na etapie projektowania, a mogliśmy ją zaobserwować ostatecznie w trakcie realizacji rozbudowy ulicy Kwiatowej.

Te bardzo konkretne środki poszły więc z „naszej kasy sołeckiej”. Kwota więcej niż pokaźna, szczególnie jak na możliwości i zasoby naszego funduszu sołeckiego. Tak duży wydatek warto monitorować. Wobec braku informacji wokół tematu ze strony Radnego czy Pani Sołtys, postanowiłem sam pokopać w „papierach”. W końcu namierzyłem w gminie umowę figurującą pod numerem IZP.272.1.130.2021 związaną z tym tematem, której treści niestety na BIP nie zamieszczono. Przedmiot tej umowy jasno wskazywał jednak na fakt, że przy temacie Urząd „grzebał” już… w 2021 roku(!). Czyli dobrze pamiętałem. No to kolejny wniosek. Downioskowałem się w końcu treści samej umowy.

Ku mojemu zdziwieniu przedmiotem tejże umowy z 2021 roku było… „Wykonanie dokumentacji projektowych branży drogowej na terenie gminy Leszno w zakresie Części nr XI pn. Przebudowa ulicy Kwiatowej w Wyględach w zakresie budowy chodnika (koncepcja)”. Koszt? Gmina postanowiła na ten cel przeznaczyć brutto 6.150 PLN. Jeśli rok później od podjęcia przez gminę tematu, to z naszych sołeckich pieniędzy idzie więcej niż trzykrotność tej kwoty na ten sam temat, to przecież to są jaja jakieś… Jak bardzo trzeba się tematem nie interesować, żeby na takie zadania wydawać nasze środki w tak dużej ilości przy tak małym finansowaniu z Gminy? Czy jakikolwiek „konkret” pojawił się z koncepcji realizowanej przez gminę w 2021 roku? Jeśli tak, to jaki? Wątpię.

I żeby była jasność, bo papiery drążyłem. Temat podjęty przez gminę w 2021 r. doczekał się „odbioru” koncepcji chodnika bez uwag i zastrzeżeń już w czerwcu 2021. Robotę przez siebie zleconą Urząd nie tylko przyjął bez uwag, ale również za nią wtedy zapłacił. Wszystko gra, tylko efektu z tego żadnego jak nie było, tak nie ma. Albo to była robota bez sensu, albo znowu pozory działania. Papiery, które udało mi się pozyskać poniżej.

Co się stało z naszym środkami z funduszu sołeckiego, które przeznaczyliśmy na to zadanie na zebraniu z września 2022? Czy cokolwiek ruszyło?

Odszukałem namiary umowy w tej sprawie jaką Urząd zawarł w lipcu 2023 roku. Umowa figuruje na BIP pod numerem IZP.272.1.136.2023. Downioskowałem się również jej treści, a Urząd po moim wniosku uzupełnił informacje zamieszczane na BIP o zawartość tejże umowy. Przedmiotem umowy z tego roku jest: „Wykonanie dokumentacji projektowych branży drogowej na terenie gminy Leszno w zakresie Części III, pn: utwardzenie pobocza przy ul. Kwiatowej w Wyględach (projekt) – fundusz sołecki”. Brzmi znajomo? Pozwolę sobie zauważyć, że pomysł podejścia do tematu tego „chodnika” od strony „utwardzonego pobocza” wypracowany został na zebraniu sołeckim. Zastanawiam się jednak: gdzie tu rola i odpowiedzialność Urzędu, urzędników i naszych przedstawicieli?

Co ważne? Jak wynika z treści umowy, termin realizacji projektu sfinansowanego z naszego funduszu sołeckiego upłynął w dniu 8 listopada 2023 r. Przedmiotem umowy były m.in. projekty budowlane, wykonawcze ale i również opracowania kosztorysowe. Koszty realizacji powinny być już znane. Wydaje się, że to dobry moment żeby wystarać się o środki na realizację tego zadania w przyszłym roku.

Chyba, że będziemy dalej brnęli drogą w której „NieDaSię” i wydawali na to zadanie kolejne, „kosmiczne jak na możliwości naszego funduszu sołeckiego” kwoty. Pora się tematem realizacji zainteresować na papierach i faktach.

Znikające Kocie Oczy na Kwiatowej

Temat znikających kocich oczu stawiany był na zebraniach wiejskich kilka razy. Zresztą uwag odnośnie ewentualnych reklamacji trochę było. O ile po wnioskach mieszkańców naprawiono nawierzchnię przy wylocie na Stołeczną, to temat odpadających „Kocich Oczu” trafił na listę „NieDaSię”.

Wobec tego, że temat „leżał”, wystąpieniem do Gminy z pytaniami m.in. w jakim zakresie i na jaki czas udzielono gwarancji, oraz z następującym wnioskiem: „W trybie przewidzianym z art 241 KPA zwracam się z wnioskiem o sprawdzenie stanu technicznego ulicy Kwiatowej i podjęcie działań w zakresie: uzupełnienia brakujących bądź uszkodzonych elementów typu „kocie oko” przy progach zwalniających, oraz kompleksowej oceny obecnego stanu technicznego tej drogi wraz z podjęciem ewentualnych działań w zakresie przeprowadzenia niezbędnych napraw.”

W odpowiedzi na zapytania i wnioski złożone wokół tego tematu otrzymałem informację zwrotną z której wynika m.in., iż okres gwarancji wynosił tylko 36 miesięcy od daty odbioru, a termin udzielonej gwarancji… upłynął w dniu 08.10.2022 r. Realizacja inwestycji drogowej to naprawdę znaczący koszt. Na tego typu prace wykonawcy udzielają gwarancji. Tak zwyczajnie i „po gospodarsku” ocena jakości wykonania prac w trakcie użytkowania wydaje się czymś więcej niż oczywistym. Jak widać nie w gminie Leszno. Nie w naszym sołectwie. Nie warto? Brak czasu? Przecież zgłoszenie uwag w ramach reklamacji nic nie kosztuje! Nie wiem o co tu chodzi.

Pozostaje liczyć na to, że ktoś w końcu postanowi spróbować skorzystać np. z uprawnień z tyt. rękojmi. Szkoda, że tak cenna inwestycja tak szybko ulega degradacji. Szkoda też, że po wydaniu tak dużych środków, temat nie jest dalej nadzorowany przynajmniej w okresie gwarancyjnym. Przygnębiający obraz samorządu.