Działka imprezowa. Nikt nie ma odwagi powiedzieć, że miała pójść w wieloletnią dzierżawę.
2023-09-24Przez wiele lat słyszeliśmy, że gmina nie posiada żadnej działki na terenie naszego sołectwa. Prawda, czy fałsz wciskany przez lata mieszkańcom?
W tym roku cudownie „objawiła się” działka na której udało się zorganizować pierwsze spotkanie integracyjne pod szyldem sołectwa. O tym, że teren ten składa się z dwóch działek (drogowa i mieszkaniowa) mówiłem Wam o konkretach na spotkaniu wiejskim. O ile teren działki drogowej można dziś zostawić z boku jako dość oczywisty, to losy działki mieszkaniowej, tej z transformatorem wydają się być i ciekawe i bardzo niepokojące jednocześnie. Dają jednak pewien obraz jak „działa” gmina i nasi samorządowcy.
Wiecie, że w końcówce kwietnia tego roku Rada Gminy Leszno podjęła decyzję o przekazaniu naszej działki „imprezowej” w trybie bezprzetargowym w… 5 letnią dzierżawę?
Ja się pytam: Pani Sołtys, serio?! Pan Radny, tak jak cała Rada „Za” wydaniem w wieloletnią dzierżawę?! Nie uznaliście, że w tak ważnej sprawie warto o zdanie zapytać mieszkańców?
Nie wiecie, że od lat zabiegamy o coś swojego? Nie macie odwagi się sprzeciwić, albo chociaż zainteresować? Gdzie jest interes mieszkańców, którzy od lat zabiegają o jakiś teren ogólnodostępny? Dlaczego temat nie został przedstawiony i omówiony jako formalna informacja mieszkańcom na zebraniu wiejskim? Nawet „po imprezie” ani Pan Radny, ani Pani Sołtys nie uznali za stosowne zaprosić Wójta, żeby wyjaśnił temat „znalezionej działki” mieszkańcom. Dlaczego?
Zobaczcie sami jak postanowiono „zadysponować” tym terenem w kwietniu, przy kompletnej „ciszy informacyjnej”. Co wyjątkowo smutne, przed podjęciem Uchwały w tej sprawie, ani Pan Radny ani Pani Sołtys słowem się nie zająknęli w temacie na forum naszej społeczności.
Na szczęście w maju do Wójta trafił wniosek o udostępnienie informacji publicznej w zakresie rejestru mienia komunalnego złożony od strony mieszkańców. W trybie dostępu do informacji publicznej nie udało się jednak uzyskać dostępu do rejestru. Wobec tego, temat trafił w formie skargowej do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego i czeka na rozstrzygnięcie. Sami widzicie: gmina miała i ma (od jak dawna?) teren w Wyględach! Jestem głęboko rozczarowany przekazem, który funkcjonował od lat i postawą wokół tej sprawy zarówno Pani Sołtys jak i naszego Radnego. Przygnębiający obraz. Postaram się omówić temat szerzej poniżej.
Pani Sołtys znalazła, Pan Radny za oddaniem tej działki w wieloletnią dzierżawę, a sam Pan Wójt zabiega o interes mieszkańców…? Serio?
Słuchając wypowiedzi i zestawiając je z faktami, zaskakuje mnie przekaz który zafunkcjonował w naszych rozmowach. Pani Sołtys znalazła, a Pan Wójt zabiega żeby działkę przeznaczyć pod potrzeby mieszkańców. Marketingowo brzmi może ciekawie, ale zaglądając w konkrety (choćby obrady z kwietnia powyżej) tak „namalowany” obraz niestety wyjątkowo smutny, jeśli nie kabaretowy. Plan co do tej działki był więcej niż jasny i klarowny. Ba, doczekał się formalnej uchwały Rady gminy (na końcu) przy poparciu nawet naszego Radnego.
Skoro jednak temat w końcu wypłynął, to drążymy. Na ten moment mam przekonanie, że działka od dawna jest w zasobie gminy. Będę miał pewność kiedy Wójt przepracuje (albo niewygodne, albo zbyt skomplikowane) zapytania w tym temacie i udzieli formalnej odpowiedzi. Na ten moment potraktujmy to więc jako mocno prawdopodobną tezę. Odpowiedzi z gminy nie może do dziś doczekać się bowiem choćby następujące zapytanie:
” …czy działka w obrębie wsi Wyględy na której w ostatnim czasie miało miejsce spotkanie integracyjne, tj. dz. ew. 53 (identyfikator 143204_2.0032.53) oraz działka dz. ew. 40 (identyfikator 143204_2.0032.40) są własnością lub we władaniu Gminy Leszno wraz ze wskazaniem właściwych uprawnień Gminy do tych gruntów. W przypadku dz. ew. 53 wnoszę dodatkowo o informację: kiedy i w jaki sposób działka przeszła na własność lub we władanie gminy Leszno, wraz z udostępnieniem dokumentu przenoszącego prawa do tej nieruchomości na rzecz gminy Leszno.”
Jestem niemal przekonany, że działka od dawna znajduje się w dyspozycji gminy, a przez lata wciskano nam kit ustami kolejnych przedstawicieli samorządu, na każdym praktycznie szczeblu kiedy temat pojawia się na spotkaniach wiejskich. Nie uwierzę, że Wójt nie ma wiedzy, piętnastka Radnych przez tyle lat nie dała rady ustalić gdzie i czym dysponuje gmina, a i Sołtysów tereny gminne które można by wykorzystać pod wspólne potrzeby mieszkańców nie interesowały. Świadomość w zakresie posiadanych aktywów i zobowiązań to elementarz zarządzania jakąkolwiek jednostką, na jakimkolwiek szczeblu. Zamiast temat przepracować na poziomie samorządu, pozostawało słuchać „opowieści”: czego brakuje, czego się nie da. Ewentualnie po merytorycznym dotknięciu tematu i nagłym „oświeceniu” pojawia się „marketing sukcesu”: kto z osób „umocowanych” znalazł, a kto i jak rzekomo „zabiega”.
Na spotkaniu wiejskim nikt z naszych reprezentantów nie uznał za stosowne poinformować o tych niewygodnych detalach mieszkańców. Wstyd.
Sołtysi, Radni i Wójt. Ktoś „nie umie”, komuś się „nie chce”, albo może dlaczego brak odwagi/chęci formalnie dociekać?
O ile rozpoznanie aktywów na poziomie rejestru z braku odwagi lub chęci nie miało okazji ruszyć od strony naszych „przedstawicieli” jakiegokolwiek szczebla samorządu, to znowu robotę odwalili… mieszkańcy. Jestem głęboko przekonany, że temat tej działki wypłynął głównie dzięki tym działaniom. Na rozpatrzenie przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym czeka na rozpoznanie skarga na bezczynność organu w sprawie udostępnienia wnioskodawcom „Rejestru mienia komunalnego w posiadaniu Gminy Leszno”. Skoro na proste pytanie w zakresie udostępnienia informacji publicznej nie dało się na tak podstawowe zapytanie otrzymać merytorycznej odpowiedzi, to pozostaje jedynie taka droga. Wierzę, że będzie skuteczna, bo temat wydaje się dość oczywisty. Pozostaje poczekać na rozstrzygnięcie. Wgląd w taki rejestr pozwoli szybko i konkretnie odpowiedzieć na pytania: czym dysponuje gmina i gdzie, bez miejsca na „opowieści czego nie ma, ewentualnie kto znalazł, a kto zabiegał”. Skąd taki upór w nie udostępnianiu tych informacji i braku zainteresowania aktywami od strony samorządu nie rozumiem. Mam nadzieję, że dostęp do tego Rejestru pozwoli obalić wiele funkcjonujących mitów i „opowieści”. A przynajmniej nie da się wciskać mieszkańcom kolejnych kitów. Dostęp do rejestru powinien być przełomem. Ciekawe co się „odnajdzie”. Nie tylko w naszym, sołectwie. Mam nadzieję, że ten Rejestr da nowe, a co ważne rzetelne i prawdziwe(!) spojrzenie na aktywa naszego samorządu.
Po prośbie.
Do Pani Sołtys i Radnego uprzejma prośba. Skoro z pozycji mieszkańców wgląd do Rejestru mienia komunalnego wymaga postępowania przed WSA, to może Wy jako nasi reprezentanci znajdziecie chęć i odwagę ustalenia faktów? Waga tematu duża i istotna dla szerokiej społeczności naszej wsi, więc może warto to procedować przez Was – naszych reprezentantów, tak by to od Waszej strony tym razem w końcu poszło działanie i zwyczajna, rzetelna informacja dla mieszkańców.
A tak miało być… Tak nas chciano „po cichu załatwić”. Nie udało się. Rzadko się cieszę, jak „naszemu” samorządowi i „działaczom” coś „nie wychodzi”, ale przy tej konkretnej okazji otwieram szampana 🙂
UPDATE: 26.10.2023 r.
„Downioskowałem się” papierów, które dotyczyły pozyskania działek „imprezowych”. Zeszło się okrutnie… Ale mam! Podział nastąpił decyzją numer 29/88 (?rok nieczytelny – ale dawno). Przeniesienie gruntów na własność Gminy nastąpiło Decyzją 1204 z 26.11.1991 (rok nieczytelny/nadpisany ale chyba jak podałem). W każdym razie od dawien dawna Gmina dysponowała tym terenem! Tyle warte są opowieści kto pozyskał, kto znalazł i kto się „nazabiegał”… Udało się to zwyczajnie ujawnić prawdziwy stan faktyczny i mam nadzieję, że w końcu będziemy mieli możliwość dysponowania tym terenem. Teraz tylko trzeba go pilnować.
Mega ciekawostka na którą wpadłem „przy okazji”. Decyzja przenosząca własność tych działek na gminę Leszno tj. Decyzja 1204 (o której mowa powyżej) przeniosła na gminę własność gruntów o wielkości niemal hektara!!! Część to pewnie grunt pod drogę, ale warto ustalić czy w ramach działek wymienionych w decyzji nie „znajdzie się” coś jeszcze. Dla mnie temat niezwykle czaso i pracochłonny. W decyzji występują niestety stare numery działek. Nie da się ich samodzielnie przełożyć na obecną numerację. Oczekiwanie na odpowiedzi z Urzędu, w trybie w jakim mogę wnioskować jako zwykły mieszkaniec, to są tygodnie, a czasem miesiące. Skoro kwity udało mi się zgromadzić – publikuję je poniżej. Temat pozostawiam dla Pana Radnego i Pani Sołtys – jeśli oczywiście komuś zechce się ten temat podjąć.
Temat w pewnym sensie może popchnąć również „do przodu” sprawę rozbudowy Osiedlowej. Z informacji jakie przekazał mi Urząd jedna z działek imprezowych jest własnością gminy, a druga obok tylko „we władaniu”. Wątpię. Prawo własności obu tych działek przeniesiono bowiem na gminę jedną decyzją (1204) i w takim samym trybie.
Patrząc na układ tych gruntów podejrzewam, że tą jedną Decyzją przeszła również na gminę własność jakiejś części Osiedlowej. Warto to sprawdzić! Kto interesuje się mocniej inwestycjami w naszym sołectwie, pamięta pewnie wyjaśnienia jakie kiedyś padały w uzasadnianiu „CzegoSięNieDa” i które opierały się właśnie na tym, że gmina danych gruntów „nie posiada” tylko „ma we władaniu”. Jeśli taki argument pojawi się przy okazji rozbudowy Osiedlowej, warto od razu sięgnąć głębiej do papierów, które udostępniam Wam poniżej.
I na zupełny koniec informacja, którą zapowiadałem pisząc ten artykuł. Wojewódzki Sąd Administracyjny przyznał rację mieszkańcom w sprawie udostępnienia rejestru mienia komunalnego. Jeśli dostęp do niego będzie, to może być naprawdę skuteczne narzędzie do pchania tematów „do przodu” czy „weryfikacji” stanu faktycznego. Temat opisany osobno pod podanym poniżej źródłem.
źródło: https://www.facebook.com/LesznoMazowieckieInformator/posts/pfbid0RNkTmnEZ1kQtmcNSPxrnTyAJnRkGTyFxXnNLenhdwVgpWTML3FMrLDP5f6HkPTrcl