Studium kompromitacji. Masa papieru. Dobry materiał, na… rozpałkę do grilla.

Studium kompromitacji. Masa papieru. Dobry materiał, na… rozpałkę do grilla.

2024-11-08 0 przez Artur Ligięza

Prowokacyjnie? Czasami tak trzeba. To zbyt ważny dokument, żeby przejść koło niego tak obojętnie jak przeszła Rada Gminy poprzedniej kadencji. W mojej opinii wskazane Studium, to wyjątkowo przygnębiający obraz efektów „pracy” i „zaangażowania” w strategiczne tematy naszego Samorządu.

Dziś praktycznie stoimy już u progu wymagań w zakresie przyjęcia Planu Ogólnego. Ten, w przeciwieństwie do aktualizacji Studium, zwyczajnie trzeba będzie wprowadzić. Studium co do zasady powinno podomykać trwające zmiany i zbudować solidny fundament pod nadchodzący Plan Ogólny. Zamiast fundamentów, mamy piach i popiół.

Są jakieś szanse? Moim zdaniem, przy stosowaniu obecnego podejścia i zaangażowania nie ma żadnych.

Nawet przy podejściu niepoprawnego optymisty, trzeba by w trybie pilnym nadrobić wszystko to, co nie zostało przepracowane w latach 2020-2024. A obecny stan Studium w mojej opinii więcej mąci niż rozwiązuje. U nas w Wyględach znika np. „Skwerek Ani i Renatki” – ten na końcu ulicy „Spółdzielczej”! Tak intensywnie o ten teren zabiegaliśmy, że nie odpuszczę marudzenia (wywalczony w MPZP teren zieleni urządzonej ZP). Masę niepokoju mam także odnośnie stref MN.3, które dopuszczają już nie tylko zabudowę bliźniaczą, co wręcz literalnie wskazaną zabudowę szeregową przy niskim normatywie powierzchni wskazanym pod wydzielane działki. A dopiero udało się uwalić zaborowską rewitalizację blokami… Lokalizacje tych terenów są dla mnie osobiście niejasne. Dlaczego np. „tu”, a nie „tam” – kompletnie nie mogę zrozumieć, patrząc i analizując plany na wersjach mapowych. Tu jest konkretne pole do dyskusji na detalach. Mniej tego pola (jeśli w ogóle jakieś jest) od strony strategicznych założeń Studium, które wręcz rażą brakiem spójności i brakiem powiązań ze stanem faktycznym. Niewiele wnosząc, wręcz cofają nas w czasie!

Temat zainicjowała uchwała datowana na sierpień 2020 roku.

Jak pewnie zauważyliście w tym tygodniu zakończyło się zbieranie uwag do… projektu Studium. Zauważyliście też pewnie, że mamy obecnie listopad. Rok 2024! Mówimy więc o czasookresie… długim.

Szukając (trochę na siłę) pozytywów. Są pewne uzgodnienia środowiskowe m.in. z KPN. Tu mam świadomość, że proces w tym zakresie może zająć wiele miesięcy. Ale… mamy listopad 2024 roku, a nie powiedzmy… 2021 roku. Gdzie była nasza Rada przez cały ten czas i jak intensywnie nad tematem pracowała? Czytając Studium w obecnej formie: …trudno powiedzieć. Zastanawiam się wręcz, czy ktokolwiek przez ten czas to choćby „solidnie” przeczytał. Teza.

Uzasadnienie tezy. Żebyście mieli ogólny pogląd na temat zwrócę Waszą uwagę na założenia przyjęte do opracowywania Studium nie na szczegółach, ale na elementarnych założeniach strategicznych. Poprę też tezę wnioskiem jaki złożyłem. Już w treści pisma z Błonia datowanego na dzień 24.4.2019 r., nasz Samorząd otrzymał formalne wystąpienie w sprawie uzasadnienia dla planowanego zakończenia odbioru ścieków komunalnych z gminy Leszno. Treść pisma wskazywała na chęć odłączenia istniejącego systemu kanalizacyjnego naszej gminy od możliwości odbioru ścieków i braku po 2025 roku możliwości dalszego wykorzystywania w tym celu oczyszczalni zlokalizowanej w Błoniu. Istotne z poziomu założeń przyjętych do Studium? Wg mnie podstawa, jako punkt wyjścia.

Zestawmy kluczowe daty:
2019’04 Informacja o odłączeniu gminy Leszno od Błonia; 2020’08 Rozpoczęcie prac nad Studium. Listopad 2024(!) uwagi do wyłożenia Studium w obecnej formie. Na poziomie przyjętych założeń w listopadzie 2024 możecie przeczytać w projekcie Studium m.in.:

Odnośnie pierwszej części pogrubionej. Na sesji październikowej prowadziłem dyskusję z zastępcą Wójta, który w zakresie skanalizowania wschodniej części gminy wskazywał problem wynikający z przyjęcia wyłącznie grawitacyjnego charakteru sieci. Tam gdzie podnosiłem możliwości wskazywane od wielu lat na poziomie kanalizacji ciśnieniowej, wycofał się praktycznie z dyskusji. Absurd. Mamy po tylu latach prac nad tym tematem jakiekolwiek spójne ze sobą założenia wyjściowe?

W zakresie drugiego zaznaczonego fragmentu Studium. Mówienie w listopadzie 2024 o odprowadzaniu ścieków do Błonia, które o braku takiej możliwości informowało nas w roku 2019? Ludzie!!! To Studium zostało postawione na założeniach oderwanych od realiów! To raz. Przez tyle lat nikt nie zadał sobie trudu weryfikacji czy wręcz solidnego przygotowania podstawowych założeń? A może ktoś dalej nie rozumie treści pisma z Błonia? To dwa.

Trzy: Ktoś to kiedykolwiek czytał chociaż? Nie ma sensu jechać po tych założeniach dalej. Taki jest po prostu stan Studium na poziomie elementarnych założeń.

Rewitalizacja. Jakby nie było, temat na poziomie gminy strategiczny. Wokół tego Programu mamy już dwie Uchwały Rady Gminy przyjmujące ten program. Pierwsza jeszcze w tamtej kadencji. Ta, z którą tak długo walczyłem przeciw kompletowi Radnych zeszłej kadencji. I druga, przyjęta w tej kadencji. Całkiem przecież niedawno. Pisałem o tym tutaj:

Projekt Studium „zawiesił się” również wokół tego, jak by nie było kluczowego tematu. Można przeczytać w treści różne bzdury oderwane od stanu faktycznego. Czytać te bzdury „na spokojnie” idzie ciężko. Przeczytamy np.:

Dramat. Żenada. Kompromitacja.

No to, co dalej?

Realia. Jako „Opozycja” mogę na Radzie liczyć zazwyczaj tylko na drugi głos Radnej z Wólki (jeśli ją przekonam, ale to chyba nie będzie trudne). Większość ma niestety… większość. Również „niestety”: nawet w tak kluczowych sprawach jak działania Rady stojące wg mnie wbrew zapisom Statutu Gminy, większość Radnych Gminy głosuje „razem” i nie udaje mi się uzyskać poparcia.

Od środka Rady obraz stanu samorządu fatalny. Pogarda nawet dla Statutu naszej gminy mnie osobiście nie napawa optymizmem. Ciężko mi się spędza czas na „posiedzeniach”. Ale większość „ma większość”. Skoro taka jest praktyka, ja konsekwentnie będę to zwyczajnie wytykał, żeby walczyć choćby o jakieś minimalne standardy. One się pojawią.

W sprawie tego Studium zrobię co mogę. Ze swojej strony złożyłem formalnie garść kluczowych uwag. Parę sobie zostawiłem. Na później. W terminie „rzutem na taśmę” się wyrobiłem. Treść wystąpienia poniżej:

Na „większość” w tej sprawie raczej nie liczę. Wśród starej „Rady” nie zauważyłem jakiegokolwiek nacisku na solidne i priorytetowe przepracowanie tematu. Liderzy „większości” wyznaczyli standard pracy, którego efekty właśnie zbieramy. Warto rozważyć „uwalenie” Studium? Poddaję większości pod rozwagę. Nie po to żeby zrobić komuś „pod górę”, czy „po złości”. Przyjęcie tak przepracowanego Studium naprawdę odciśnie negatywne piętno na przygotowywanym Planie. Może warto więc tym razem powiedzieć „NIE”?

Za tym konstruktywnym „nie”, winna pójść jednak solidna praca nad Planem Ogólnym.

Jeśli znowu ktoś ze „Starych Radnych” poczuje się obrażony, prośba uprzejma. Była i jest przecież choćby „Komisja ds. Gospodarowania Przestrzenią…”. Po co? Jaki z niej faktyczny pożytek? Czekam na Wasze sformalizowane wnioski, wystąpienia, uwagi – te, które przez te ubiegłe lata w tym zakresie składaliście. Jest cokolwiek? Widząc efekty kilkuletnich prac – nie sądzę.

Będę bardzo pozytywnie zaskoczony, jeśli mylę się formułując jednoznacznie krytyczną ocenę „Waszych starań”. To jest dno dna.

Jest się od czego odbić.

I do tego będę namawiał.

Źródła:
Tekst studium ma stron 149: https://gminaleszno.pl/wp-content/uploads/zal_1_Studium_Leszno_tekst.pdf
Kierunki rozwoju na mapach: https://gminaleszno.pl/wp-content/uploads/zal3_kierunki_plansza_podstawowa.pdf
Informacje o wyłożeniu: https://gminaleszno.pl/polecane/wylozenie-projektu-studium-uwarunkowan-i-kierunkow-zagospodarowania-przestrzennego-gminy-leszno/