Oczyszczalnia w Lesznie. Strategiczna inwestycja czy zwykły rachunek do zapłacenia?
2021-07-26Oczyszczalnia w Lesznie. Zaplanowana inwestycja pro rozwojowa, czy najdroższy i najgorszy wydatek w historii naszej gminy z dużymi szansami na kolejne? Czy naprawdę musimy wydawać kilkanaście milionów, które nie będą miały żadnego pozytywnego przełożenia na jakość życia mieszkańców gminy Leszno?
Budowa oczyszczalni w Lesznie to strategiczna i potrzebna inwestycja. Serio?
Inwestycje samorządowe, co do zasady powinny mieć na celu poprawę życia mieszkańców. Porządne drogi, oświetlenie, wodociągi – tego typu podstawowe założenie realizują. Czy planowana oczyszczalnia w Lesznie poprawi warunki życia jakiegokolwiek mieszkańca gminy Leszno? Kogokolwiek z Was? W jaki sposób? A może zwyczajnie części z Nas, warunki do życia zdecydowania pogorszy?
W moim odczuciu to zwyczajny i niezwykle wysoki rachunek za lata udawania, że ktoś się tematem skanalizowaniem gminy poważnie zajmował lub zajmuje. Zresztą nie pierwszy to rachunek, bo kwoty liczone w milionach na ten cel już od lat wydajemy bez żadnego namacalnego efektu (np. kompletnie „położony” temat oczyszczalni Zaborowskiej, czy kolejny spór – tym razem z autorami ostatniej koncepcji skanalizowania gminy).
Gdzie sens ponoszenia tego wydatku? Czy Mieszkańcowi skanalizowanej części gminy Leszno, zależy na tym gdzie ten ściek jest ostatecznie oczyszczany? Przyjęte lata temu założenia współpracy z Błoniem, przy wieloletniej bezczynności naszej gminy, doprowadziły do sytuacji kiedy wg gminy stanęliśmy przed koniecznością (?) wydania kilkunastu milionów złotych na oczyszczalnię w miejscu, którego strategicznie nikt wcześniej nawet nie rozważał. Czy beneficjentem, tak jak inicjatorem pomysłu tego horrendalnego wydatku, będzie głównie … Błonie? Gdzie w tym „inwestycyjnym” bajzlu miejsce dla Nas? Gdzie interes mieszkańców gminy Leszno? Ile warto poświęcić, żeby realizować interes sąsiedniej gminy? Przypomnę, że decyzje o budowie oczyszczalni w Lesznie i rezygnacji z oczyszczalni w Zaborowie, zapadły nawet bez opracowania ogólnej koncepcji skanalizowania gminy Leszno!
Subtelna sugestia, czy realna „konieczność” budowy?
Naprawdę musimy się odłączać? Na ile wiążące są ramy czasowe wskazane wg mojej wiedzy zwykłym pismem informacyjnym przez Błonie? Czy warto poświęcać ideę przyjętej i opisanej od lat strategii skanalizowania gminy, tylko po to, żeby „migusiem” zrealizować wszystkie postulaty Błonia – któremu „na rękę” jest szybkie odłączenie i budować cokolwiek, byle szybko i tak jak Błonie nakazuje?
Zachodzę w głowę skąd ten niesamowity pośpiech i wynikający z niego brak staranności. Skąd działanie przypominające inwestycyjną „sraczkę” i budowę „komuś”, „czegoś”, generalnie na „wczoraj” – w mojej prywatnej opinii: bez patrzenia na interes gminy Leszno i jej mieszkańców? Z czego wynikają nieprzemyślane i kontrowersyjne decyzje o budowie tej oczyszczalni, np.: arbitralne wskazanie lokalizacji bez przeprowadzenia analizy lokalizacyjnej, czy podjęcie decyzji o budowie oczyszczalni bez koncepcji skanalizowania gminy? Dlaczego nikt, do tej pory nie policzył i nie przedstawił kosztów eksploatacji tego dość specyficznego obiektu w kolejnych latach? Obiektu „na siłę” wciśniętego w jakąś naprędce wskazaną działkę? Czy po raz kolejny nie jesteśmy w stanie planować „do przodu”, zamiast wyłącznie przytakiwać i „gasić pożary”, niezależnie od kosztów – bo komuś innemu będzie to akurat „na rękę”? Czy nie warto wrócić na początek tej drogi i przygotować solidnie uzasadnienie konieczności poniesienia tak dużego wydatku?
Czy jest kompleksowa (opracowana przez zewnętrzną, renomowaną kancelarię prawną) analiza prawna omawiającą trzy podstawowe kwestie:
1/ Czy, jak i na ile skutecznie możemy blokować odłączenie?
2/ Czy nie możemy przesunąć w czasie terminu odłączenia, tak żeby solidnie przygotować się do budowy oczyszczalni: przygotowanie podstawowych założeń typu: koncepcja skanalizowania gminy, analiza lokalizacyjna, ewentualne pozyskanie niezbędnych gruntów, przygotowanie wieloletniego harmonogramu i kierunków rozbudowy kanalizacji?
3/ Jakie ewentualne narzędzia może skutecznie zastosować Błonie, aby „wymóc” na gminie Leszno odłączenie i na ile realna jest możliwość „szantażu ekonomicznego”?
Może faktycznie stoimy przed koniecznością? Nie wiem. Podejrzewam, że nie tylko ja „nie wiem”.
Z papierologii oficjalnie zaprezentowano tylko zwykłe pismo „od gminy” – „do gminy”. Nie trafiłem na żadne informacje o wyniku polubownych negocjacji i rozmów w tej sprawie. Trudno wróżyć czy zostały one choćby podjęte, jaką miały formę i na ile były skuteczne. Przy tak dużych kwotach, warto wyłożyć tego typu karty „na stół” i naprawdę solidnie je przepracować.
Poza jakimkolwiek sporem pozostaje fakt, że tak duży wydatek jednorazowy, na lata przyblokuje rozwój innych inwestycji gminnych.
Przekonajcie mnie proszę, że jest to koszt niezbędny i niemożliwy: ani do uniknięcia, ani do odłożenia w czasie. I nie przez kogoś „komu się wydaje” lub „twierdzi coś z doświadczenia”. Tylko i wyłącznie konkretna i merytoryczna analiza prawna tego konkretnego przypadku, oparta na solidnym przepracowaniu całej dotychczasowej dokumentacji i umów wiążących strony w tej sprawie.
Tylko taki materiał może stanowić podstawę do poważnej dyskusji na temat realizacji tego wydatku. Bez tego cała reszta to rzeźbienie w … „sami wiecie w czym”.
Autor: Artur Ligięza – więcej o mnie tutaj.
Inne ciekawe materiały na temat kanalizacji w Gminie Leszno:
Uwagi do koncepcji budowy oczyszczalni w Lesznie
Jak realizowano kanalizację dla wschodniej części gminy
Jak nie budowano kanalizacji w Zaborowie
Wnioski które złożyłem w ramach konsultacji – więcej tutaj