Fotowoltaika czyli panele słoneczne – dobra inwestycja czy tylko fanaberia?

Fotowoltaika czyli panele słoneczne – dobra inwestycja czy tylko fanaberia?

2020-07-22 Wyłączono przez Artur Ligięza

W naszej pięknej wsi Wyględy coraz więcej domów dołącza do produkcji prądu na własne potrzeby. Zielona energia wydaje się być fajnym pomysłem na inwestycję i … potencjalne oszczędności przy rosnących z roku na rok opłatach za media. Jako, że sam dołączyłem do grona posiadaczy i użytkowników instalacji fotowoltaicznej, pozwoliłem sobie udostępnić Państwu bardzo fajne opracowanie jednego z mieszkańców naszej gminy, który jest mocno zaangażowany w sprawy klimatyczne i publikuje ciekawe materiały m.in. na jednym z lokalnych forów, które znajdziecie Państwo na FB w grupie „Gmina Leszno dla klimatu” oraz bezpośrednio pod adresem: https://www.facebook.com/groups/320615715276524/permalink/602560277082065/

Dla osób nie posiadających dostępu do FB kopiuję poniżej bardzo ciekawe materiały przygotowane przez Pana Jacka Werdera z krótkim komentarzem od siebie. Mam nadzieję, że komuś się przyda 🙂

„Temat nie związany bezpośrednio z gminą, ale z opłacalnością instalacji fotowoltaicznych. Może ktoś z Państwa, kto rozważa montaż instalacji, się zainteresuje.

Poniższa tabelka pokazuje koszty, produkcję energii i czas zwrotu dla dwóch instalacji. Jedna założona 3 lata temu (u nas), druga na wiosnę tego roku (u mojego ojca).

Kiedy my instalowaliśmy swoją nie było jeszcze żadnych ulg, a ceny komponentów były sporo wyższe. Więc zwrot, tak jak przewidywałem powinien nastąpić po około 9 latach.

Dla obecnych instalacji sytuacja wygląda znacznie lepiej. Bo za zbliżoną cenę można mieć instalację o 50% większą (mocowo, liczba paneli prawie się nie zmienia). A przede wszystkim ponad 30% wydatków można odzyskać.

W efekcie zwrot poniesionych kosztów powinien być po 4 i pół roku.

Jeszcze w uzupełnieniu. Pewnie zastanawiają się Państwo, czy jest różnica w uzyskanej energii przy panelach skierowanych na południe względem tych skierowanych na wschód i zachód.

Z moich obliczeń wynika, że przy orientacji wschód-zachód uzysk energii jest około 10% mniejszy niż dla paneli skierowanych na południe. Zgadza się to mniej więcej z tym co można znaleźć w informacjach na różnych forach i u instalatorów.”

Brak dostępnego opisu zdjęcia.

Z ciekawostek o których nieco mniej mowa w opracowaniu Jacka, podaję w skondensowanej formie wg mnie istotne informacje dodatkowe:

Na podstawie materiałów Jacka można przyjąć, że obecnie da się wykonać instalację przy średnim koszcie 1 kW poniżej 4.000 PLN – ale te dane to niestety około 100-150 km od W-wy. Z dostępnych danych i obliczeń własnych, koszt dobrej klasy instalacji wykonanej na falowniku Solar Edge wraz z zastosowaniem optymizerów to około 5.000 – 5.200 za 1 kW w naszym rejonie.

Maksymalne odliczenie od podatku nawet do kwoty 5.000.

Preferencyjne kredytowanie np. w PKO BP.
Instalacja o mocy około 5 kW odpowiada miesięcznym rachunkom na poziomie 200 – 300 PLN.

Optymalny kierunek: południe.

Przy nierównomiernym naświetleniu dachu warto stosować optymizery.

Obecnie panele niezłej klasy oferują już 0,300 czy nawet 0,340 kW z jednego panela. Oznacza to, że instalacja rzędu 5 kW to około 14-15 paneli na dachu.

Myślę, że temat warty rozważenia 🙂